"Żyjemy w kulturze terapii"
Terapia stała się modna.
Pierwszy raz w histori, ktoś (poza religiami) ośmiela się "ustawiać" życie.
Grzebać w wartościach, w celach, w potrzebach.
Dowiadujemy się z czego się składamy, jakie mamy mapy, a jakie chcemy mieć, i możemy dosłownie rzeźbić nasze życia jak nam się podoba. Nie bez wysiłku. Ale z jaką nadzieją.
Pierwszy stopień to mieć świadomość – jak działa ten mechanizm: mózg człowieka.
Jest na ten temat na razie nikła wiedza.
Szukanie "diety cud" na duszę odbywa się haotycznie. Co jakiś czas pojawia się nowa rewelacja, nowy guru, nowe objawienie. "Wystarczy tylko"... i już poczuję prawdziwą satysfakcję z pracy, w relacjach, poczuję się dobrze sama z sobą. Poszukiwanie szeroko pojętego szczęścia, odzwierciedla metoda malowania najnowszej serii : "I am just ready to be me" (cyt. Lauren Hill) Kiedy nabijam płótno, lub inny kolorowy materiał na krosna, zostaje go za dużo. Dopiero potem docina się boki – kiedy obraz jest już skończony. Te wszystkie ścinki – kolorowe i płócienne pasy kolekcjonuję przez lata. Mam ich całe wory. Wiem, że pewnego dnia namaluję na nich tę właśnie, nową serię. Ten dzień jest dzisiaj. Dlatego kolorowe pasy materiałów, spady ze wszystkich poprzednich obrazów, są wizualnym znakiem recyclingu, bycia w ciagłym cyklu odnawiania samego siebie. Ta seria jest wizualnym znakiem walki, jaką toczy ktoś, kto szuka, chce się rozwijać. Ta seria mówi o latach błądzenia, skanowania rzeczywistości w celu znalezienia pomocy, odpowiedzi na pytanuie: jak satysfakcionująco żyć. Przeskakiwania z terapii na terapię, z metody na metodę, mówi o wyrywkowym chwytaniu i testowaniu na sobie wiedzy z kolejnych poradników.
Obrazy pokazuję jako totemy – na wysokości 3,5 metra – z całym "mięsem" – spadami, zostawionymi pasami zwisającymi swobodnie.
Seria skomponowana jest według 6 podstawowych potrzeb człowieka. Modny life-coach Tony Robbins mówi: to nasze decyzje powodują, że jesteśmy kim jesteśmy. To my decydujemy, która z tych potrzeb jest naszym numerem 1, numerem 2 , nr 3 ... Zmiana priorytetów determinuje jak wygląda nasze życie, gdzie idziemy i gdzie dojdziemy.
OBRAZY
I pierwsza potrzeba człowieka – poczucie bezpieczeństwa
1. stół – jako centralne miejsce życia społeczności, rodziny, przyjaciół – ważny, gęsty moment spotkania – prawdziwe rozmowy - wzmacniania się poprzez wymianę. Stół jest miejscem nieskończonym. Nie ma 4 nóg – ma ich tyle ile trzeba. Miejsc przy stole jest tyle ile trzeba.
A może stół jest narzędziem tortur. Miejscem, gdzie czuję ziejącą otchłań samotności, wśród ludzi, do których chcę się zbliżyć, ale nie wiem jak.
2. stół – stary – tradycja, jak ja nie znoszę tego słowa, a jednak; nasze powiązanie z przodkami, z duchami, z wierzeniami, które obowiązują na naszym terenie, tradycjami, ze zwyczajami, obrzędami, ceremoniami, językiem. Ludźmi. Stół to krwioobieg naszych wierzeń, mapa, wytyczne, które dostaliśmy od naszych przodków, żeby nas prowadziły
3. facet trzymający ziemię – facet który działa – czyści, sieje, zgina się, pracuje, trudzi się. Szacunek do pracy. Bycie blisko ziemi. Blisko prawdy. Będąc blisko ziemi lata się dużo wyżej niż będąc lekkoduchem. Zakotwiczenie. Przynależność do swojej gleby, pola, miejsca. Zakorzenienie. Cudowna konieczność. Ciało skazuje nas na bycie przy ziemi. Blisko. I tak jest dobrze. Czerpiemy siłę płynącą z ziemi. Z drzew, z wiatru.
(widziałam film "Bobbi Jene" z Docs against gravity – jej chłopak z Izraela mówi, że nie chce wyjeżdżać z nią do Stanów, że tu jest jego miejsce. Chce, żeby jego przyszła żona i dzieci znały i kochały tą samą ziemię, tradycję, żeby były jego częścią, Co z tego, że są inne wspaniałe możliwości? On jest świadomy swojego zakorzenienia i chce być sobą i dobrze mu z tym. On tak wybiera.)
4. dziewczyna, która dźwiga całą ziemię. Ja matka, mam wrażenie, że dźwigam cały świat. Że nie ma dla mnie taryfy ulgowej. Że nie mogę zaspać, spóźnić się, odpuścić sobie. Muszę dawać z siebie wszystko non stop. Odpowiadam za każdą sekundę, za każdy szczegół, dom, wsparcie, obiad, czystość, pieniądze. To jest zaszczyt i jednocześnie to mnie przygniata,. To jest piękne i jednocześnie mam wrażenie, że to za dużo, jak na jedną osobę. To walka sekunda za sekundką, żeby utrzymać pyszczek nad powierzchnią wody, żeby się nie załamać i nie powiedzieć sobie oczywistej prawdy : "Już nie mogę wytrzymać". Mam odruch, zwierzęcą potrzebę kopać, krzyczeć i wyć z bólu, kiedy jestem kopana i bita, a chcę rozpuścić mój ból i złość – żeby przepłynęły przeze mnie jak myśli w medytacji – znaleźć metodę na bycie przeźroczystym – i ciężar staje się tak samo – lekki. Moim pierwszym odruchem jest malować wściekłe, wykręcone, wzburzone, drapieżne twarze, a przekształcam je w spokojne, dające wytchnienie kolorowe postaci lub zwierzęta. To świadoma decyzja. Terapia dzieje się tu i teraz na oczach oglądającego
5. "H2O" – zasoby, wszystko co nas żywi
II druga potrzeba człowieka: odmiany - zmienności – płynności - to niespodzianki, problemy, niepewność, to co nas podnieca, nieprzewidywalność jutra,
6. balans – stawanie na głowie – podejmowanie prób - zmiany.
7. wiedźma - dziewczyna na miotle – intuicja – wszystko co wie nasze ciało, chociaż nie umiemy tego nazwać, nie artykułujemy – nie trzeba – większość ludzi - nie definiuje – nie ma takiej potrzeby, żeby opisywać, formułować rzeczywistość – ludzie, w większości żyją intuicyjnie - na tym polega mądrość
III trzecia potrzeba człowieka : bycia w relacji – mama, ojciec, przyjaźń, relacja intymna
8. matka – jako doświadczenie bliskości – organicznego przywiązania – zbytniej bliskości - braku dystansu – zatopienie się totalne, zjednoczenia z druga osobą - automatyczne przyjmowanie systemu wartości od rodziców, matki - dopiero potem następuje ewentualna korekta - relacja pogmatwana, pełna miłości i chaosu – pierwowzór wszelkich następnych relacji - "mother was the first land I ever knew...";
9. ojciec – ojciec jest bogiem w oczach dziecka – a dla ojca dziecko może być szansą przeżycia swojego dzieciństwa raz jeszcze – dorośnięcia - bardziej świadomie – gdzie byłby dziś świat, gdyby ojcowie mogli być obecni– gdyby znali swoje dzieci i się nimi opiekowali
10. przyjaźń – radość – dawanie dobra pomimo różnic - radość – kiedy wszystko inne zawodzi.
IV potrzeba bycia akceptowanym, ważnym, docenionym, zauważonym
11. drabina – w naszej kulturze często sukces odbieramy pejoratywnie – chęć wspięcia się po drabinie społecznej jest uznawana, za chęć wywyższania się. Tak zwani "nowobogaccy" są celem żartów, niechęci i zawiści. Z drugiej strony to ludzie z ambicjami posuwają świat do przodu. Gdzie bylibyśmy, gdyby nie ambicje Charlie Chaplina, Andy Warchola itd. Wielcy wizjonerzy, z uporem tworzyli to, z czego cała ludzkość może być dumna. Drabina jest ciasna, chwiejna, ma delikatne szczebelki, trzeba uważnie, mądrze na nią wchodzić.
12. pszczoła – praca jako zaszczyt, przywilej
V wyższa potrzeby człowieka – potrzeba rozwoju
13. rośnięcie - róża
większość roboty odbwa się w ciszy, skupieniu, bez świadków, bez oklasków, czasem uda się wypuścić listek lub dwa, czasm nawet uda się zakwitknąć
14. klucz – to odpowiedzialność za wszstko
15. "love- fear – każdy kij ma dwa końce" – czy mną teraz powduje strach czy miłość – czy mogę pozbyc się strachu w tej konkretnej sprawie?
to obraz, który powstał po rozmowie z wybitną terapeutką Edytą B., która powiedziała, że gdyby pozbyć się strachu, nic nie hamowałoby miłości
16. obraz drabina i szlaban – to ten sam obraz – tylko zależy jak się go ustawi, czy pionowo, czy poziomo;.jaka jest moja podstawowa emocja? poddenerowany/a, smutny/a, optymistyczny/a
17. termometr – ten termometr gwarantuje idealną temperaturę 25 stopni Celsjusza - nastawiam się, że cokolwiek się dzieje, jest idealnie, coć kompletnie nie rozumiem, dlaczego te wszytskie rrzeczy się dzieją
VI wyższa potrzeba człowieka – dawanie, dzielenie się
17. ucho – słuchanie jako dar
18. wolność - rozdaje zadowoloną, szczęśliwą twarz
19. skarb - wspaniałe samopoczucie kiedy się daje
20. dusza – świeci w centrum, potem bywa różnie, coś wyłazi spod spodu, na bokach jest przybrudzona, w niektórych miejscach zapada się w otchłań.
Dziękuję Rektorowi ASP prof. Piotrowi Kielanowi i Dyrektorowi Panu Andrzejowi Kosendiakowi NFM oraz sponsorkom wystawy SOROPTIMIST International 1 klubowi we Wrocławiu
© 2025 XY ANKA MIERZEJEWSKA